Wakacje 2016

Wakacyjny czas spędziłam bardzo dobrze, oderwanie się od codziennych obowiązków, rehabilitacji dodatkowej, reset który pani rehabilitantka i pani psycholog zaleciły w pełni się udał. W tym roku wraz z rodzicami pojechaliśmy nad nasze polskie morze, ach to co był za czas, plaża, dużo wody, dużo jodu, nowi znajomi, nowe przyjaźnie i najważniejsze spędziliśmy ten czas RAZEM z rodzicami. Wracając z morza rodzice zrobili mi niespodziankę i zwiedziliśmy jeszcze zamek w Malborku. A tam było cudnie!!! Dowiedziałam się dużo ciekawych rzeczy oraz miałam pełno atrakcji, jeździłam na koniu, strzelałam z łuku, odkrywałam tajemnice zamku a nawet posiliłam się jadłem rycerskim. Tak było na wakacjach. A teraz może napiszę co z moim zdrówkiem. Byliśmy również w CM Karpacz na badaniach i wyniki nie wyszły jakieś rewelacyjnie, muszę mieć zwiększone inhalacje i zobaczymy jak wyjdą wyniki po 3-4 miesiącach, co też  za tym idzie,  że muszę mieć więcej ruchu. Zaczęłam chodzić na Judo,  bardzo się cieszę z tego , chociaż jest tam jeden mankament  – nie można gadać  a przecież mi buzia się nie zamyka, ale staram się i to najważniejsze. W szkole na razie też jest ok, bez jakiś problemów zdrowotnych, staramy się z mamusią  nad tym zapanować  no i oczywiście z nauką. To tyle, teraz trzeba wrócić do codzienności czyli wszystko na tępo.

|

r.